Ciekawe

Czy można się bawić bez alkoholu?

824Views

Impreza, na której brakuje choćby kieliszka czegoś z procentami – dla wielu osób to sprzeczność nie do pogodzenia. Niejeden zwolennik zakrapianych spotkań wybierze raczej spędzenie czasu przed telewizorem. Popularna opinia przedstawia alkohol jako czynnik niezbędny, by ludzie mogli pozbyć się skrępowania i ze swobodą nawiązywać nowe znajomości.

Alkohol – już nie wszędzie mile widziany

Tymczasem coraz więcej Polaków zauważa, że alkohol, nawet sporadycznie spożywany, może nie być najlepszym rozwiązaniem dla osób dbających o swój organizm. Rośnie grono młodych, aktywnych ludzi, którzy pokazują, że potrafią spędzać czas na zabawie również bez alkoholu.

Popularność zdobywają imprezy bezalkoholowe, na których spotykają się osoby, którzy nie chcą, by jakość ich zabawy była mierzona ilością butelek po trunkach do wyrzucenia następnego dnia.

Pojawia się także wzrastająca liczba lokali, które w menu rezerwują miejsce dla pozbawionych procentów napojów, a nawet alternatywne kluby, gdzie alkoholu nie podaje się w żadnej formie. Teoretycznie nie powinny mieć możliwości utrzymania się zbyt długo, a jednak nie narzekają na brak klientów.

Bezalkoholowe napoje na topie

Energiczne, a równocześnie zapracowane pokolenie przełomu tysiącleci często nie chce tracić czasu na picie procentowych drinków, ani też związane z nimi konsekwencje. Do wieczornej kolacji czy szybkiego spotkania z przyjaciółmi w sobotnie popołudnie wybierają oni raczej szejki, lemoniadę czy wino bezalkoholowe.

Nierzadko istota smaku danego drinka nie leży tak naprawdę w ilości użytej wódki. Można nawet powiedzieć, że dopiero jej eliminacja pozwala docenić interesującą kompozycję składników. Wino bezalkoholowe tak samo subtelnie podkreśli smak ulubionych dań, co jego tradycyjny odpowiednik, a mojito z limonką, ale bez rumu, równie wspaniale orzeźwi.

Relaks bez procentów – skąd taki pomysł?

Współcześni 20-latkowie wiedzą już, że topienie zmartwień w kieliszku donikąd ich nie zaprowadzi. Swoich problemów życiowych nie boją się rozwiązywać, zatrudniając psychoterapeutę, a chwila relaksu z winem bezalkoholowym czy piwem 0% jest dla nich o tyle cenniejsza, że przeżyta świadomie.

Nie znaczy to wcale, że osoby takie zapomniały, co znaczy dobra zabawa. Wręcz przeciwnie – rosnąca świadomość społeczna w temacie nadużywania alkoholu i pojawienie się wyraźnych głosów sprzeciwu wobec jego dominacji to dobre prognozy na przyszłość.

Wino bezalkoholowe kupisz w sklepie bezalkoholowe.com